3 września Korea Północna przeprowadziła szósty, i jak dotychczas najpotężniejszy test nuklearny. Tym razem była to zakończona sukcesem detonacja zaawansowanej technologicznie bomby wodorowej. Pyongyang oficjalnie ogłosił sukces testu dopiero kilka godzin po wykryciu przez międzynarodowe sejsmiczne stacje badawcze wywołanego sztucznie trzęsienia ziemi, w okolicy koreańskich poligonów testowych.
Jak donosi portal japantoday.com, test ten był jawnym wyzwaniem rzuconym prezydentowi Donaldowi Trumpowi i krajom wrogim północnokoreańskim agresywnym prowokacjom.
Opinii tej sprzyja fakt odbycia się rozmów między prezydentem Trumpem a premierem Shinzo Abe na temat eskalacji zagrożenia nuklearnego w rejonie, zaledwie parę godzin wcześniej. Prezydent USA i premier Japonii po raz kolejny zgodzili się, że należy podjąć niezwłoczne działania odnośnie Korei Północnej, gdyż zagrożenie płynące z jej strony nie tyczy się tylko krajów sąsiednich, ale zagraża również bezpieczeństwu Stanów Zjednoczony.
Pozostaje jednak wciąż aktualne pytanie: Co, oprócz kolejnych zapewnień o konieczności działania (czy też nieskutecznych, jak dotąd sankcji), sojusznicze państwa zdecydują się przedsięwziąć w obliczu realnego zagrożenia?
Wilku
Zostaw odpowiedź