Jeden z pamiątkowych parków w Osace definiowany jest również jako pojecie wiązane z japońskim cosplayem. Czemu? Otóż jest to weekendowe miejsce spotkań na „copslay”, czyli fanów mangi, anime czy gier, którzy wcielają się w swoje ulubione postacie. Jest to naprawdę ciekawą formą spędzania czasu i samodoskonalenia swoich umiejętności.
Na początku listopada park gościł około 60 takich osobników, którzy zebrali się do robienia zdjęć. W japońskim ogrodzie jeden fan ubrany był za ninję z popularnego anime „Naruto”, potem zjawiła się postać z „Attack on Titan”. Pewna 28-letnia cosplayerka z pobliskiego Kobe powiedziała, że gościła w tym parku wiele razy. Dodała też: „Istnieje tu wiele budynków i ogrodów, które czynią mój kostium wyróżnionym , a ja naprawdę mogę wczuć się w postać.”
Wizyty cosplayerów w tym parku zaczęły się jakieś 4 lata temu, od tamtego momentu przyciąga to miejsce coraz więcej osób. To tak weszło do codzienności, że biuro parku zaczęło otrzymywać skargi o tym, że cosplayerzy zajmują toalety, aby zrobić makijaż i nie przebierać się na zewnątrz. Podjęto w tej kwestii małą zmianę. Poproszono cosplayerów, aby uczestniczyli w 10 minutowej sesji orientacyjnej, na której uczono ich „manier.” Powiedziano im, że mają uważać, aby nie uszkodzić drzew lub kwiatów, a kostiumy, które noszą nie odkrywały zbyt wiele ciała. Przydzielono im miejsce do zmiany stroju, mogą tam je zostawić za opłatą w wysokości ¥ 500.
Od tamtego czasu napływało mniej skarg. Było to więc naprawdę dobrym rozwiązaniem. Cosplayerzy dalej szczęśliwie korzystają z parku.
Zostaw odpowiedź