
Prawdopodobnie większość zachodnich fanów anime zdobywało materiały ze źródeł nielegalnych. Teraz spadł na nich blady strach, gdyż w kwietniu serwis oferujący torrenty bakabt.com stał się trackerem prywatnym, tj. dostęp został mocno ograniczony, zaś 1 maja została dezaktywowana domena nyaa.se. Wiąże się to z działaniami Unii Europejskiej wycelowanymi w piratów. Wedle nowego prawa, możliwe będzie karanie za samo linkowanie do nielegalnych streamów czy umożliwianie podłączenie się do nielegalnych źródeł. Czy to oznacza też koniec polskich serwisów oferujących nielegalny streaming anime?
Pilarious
Zostaw odpowiedź