35-letni Nowozelandczyk zmarł po tym jak został pochłonięty przez lawinę podczas snowboardingu wraz z czterema innymi osobami, w pobliżu ośrodka narciarskiej Niseko na Hokkaido.
Według doniesień policji i lokalnych mediów, do incydentu doszło około 11:30 w sobotę. Fuji TV powiadomiło, że Nowozelandczyk, Sam Kerr, przebywał w Japonii od 2007 roku, gdzie pracował jako instruktor snowboardingu w Niseko.
W sobotę, Kerr wraz z czterema innymi obcokrajowcami zjeżdżali na zamkniętym terenie, pomimo znaków ostrzegających przed lawiną. Kerr wraz z innym snowboarderem zostali przygnieceni przez lawinę o długości 350 metrów i szerokości 250. Drugi z mężczyzn odniósł jedynie lekkie obrażenia.
Neo
Zostaw odpowiedź