[Recenzja] 9 Poszlak: Tajemnica Serpent Creek

9 Poszlak: Tajemnica Serpent Creek jest to debiutancka gra młodego krakowskiego studia Tap It GamesJ, wydana przez znaną grupę Artifex Mundi.
Ta najnowsza produkcja łączy w sobie  klimat Ameryki lat 50-tych XX wieku z pełną zwrotów akcji historią detektywistyczną i horrorem.

Pierwszym, co mi przyszło na myśl, było: „Horrory? Okropność!” aczkolwiek postanowiłam stanąć oko w oko z wyzwaniem.
Pomimo tego, że nie lubię horrorów to gra okazała się być całkiem przyjemna zarówno dla oka jak i dla ucha. Choć nie wiem, jak odebrałabym ją wieczorem, za dnia nie wydawała się być aż tak straszna.

Menu oraz napisy są po polsku, zaś dubbing w języku angielskim, a wszystko to sprawia,
iż czujemy się jakbyśmy naprawdę tam byli i rozwiązywali tę sprawę lub przynajmniej oglądali film
detektywistyczny z nami w roli głównej. W grze występuje również tutorial.

Na samym początku mamy krótki filmik, który wprowadza nas w tajemnicę miasta Serpent Creek.
Zagadkę możemy rozwiązać na trzech poziomach trudności: łatwym, zaawansowanym oraz eksperckim.
W grze, podczas rozwiązywania mamy przerywniki w postaci wizualizacji tego, co nasza pani detektyw wydedukowała ze znalezionych śladów.
Do dyspozycji mamy również łamigłówki w postaci mini gier, które pozwolą nam otworzyć zamki lub stworzyć coś nowego.
Dla każdego coś dobrego, ponieważ oprócz wyżej wymienionych gierek znajdziemy też skupiska różnych przedmiotów,
które nie jednokrotnie będą musiały być przez nas przeszukane.

Gra przyjemna i na łatwym poziomie, całkiem szybka w rozwiązaniu. Polecam dla wszystkich fanów gier typu ‘Point & Click’.

~Emiko