Popularny japoński muzyk i piosenkarz twierdzi, że stał się ofiarą dyskryminacji.
Incydent miał miejsce w paryskim hotelu, w którym Gackt spędził noc, będąc w drodze do Włoch. Wydarzył się on rano w hotelowej restauracji, do której udał się bez swojej obstawy. Gackt napisał, że chcąc zająć stolik blisko wejścia i ładnego widoku, został skierowany do miejsca w głębi sali, mimo że restauracja była pusta. Nie chcąc jednak wywoływać zamieszek, zajął wyznaczone miejsce.
Jednak na tym się nie skończyło. W trakcie posiłku Gackt zauważył, że wcześniej wybrane przez niego siedzenie zostało zajęte przez białego gościa hotelowego, czemu nie sprzeciwiał się nikt z obsługi. Następnie do jadalni weszła para, jak podaje Gackt, Chińczyków. Oni również zostali skierowani na tył sali. Gackt twierdzi, że wszyscy goście hotelu o azjatyckich rysach twarzy byli kierowani tam, gdzie on, a wszyscy biali zostali usadzeni blisko okien. Muzyk pisze: “Ahahahahaha! Co za jawna rasowa dyskryminacja! To takie oczywiste, nie? Byłem tak wstrząśnięty, że padłem ofiarą tego oczywistego przejawu dyskryminacji, że mogłem tylko się śmiać.”
Gackt opuścił restaurację, jednak po chwili do niej powrócił, znów kierując się do wybranego wcześniej miejsca przy oknie. Kiedy ponownie został skierowany na tył sali, zapytał grzecznie o powód. Oczywiście obsługa nie umiała wyjaśnić zaistniałej sytuacji, więc zostawiono gwiazdę w spokoju.
O dziwo Gackt nie zachował się jak stereotypowa gwiazda i nie zrobił wokół siebie zamieszania. Zamiast tego podsumował swoją historię, mówiąc, że nie ma sensu denerwować się w takich sytuacjach, jednak nie powinno się ich też przemilczać i tolerować.
Gratulujemy zdrowego rozsądku!
Skeri
Zostaw odpowiedź